piątek, 9 grudnia 2016

Wielka kumulacja

Tak jak w tytule. U nas wielka kumulacja.
Do istniejących już zawirowań dołączyły dalsze kłopoty z opieką nad moją Babcią. Nie będę pisać o tym szczegółowo, bo krew mnie zalewa.


A dziś wisienka na torcie. Zachorowałam na ospę.
Muszę coś dodawać?



7 komentarzy:

  1. No kumulacja jak marzenie. Nic tylko grac w totka! ;)

    A powaznie, to wspolczuje... Takie nagromadzenie i to tuz przed Swietami. Straszny pech! :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, przynajmniej bezkarnie nie chodzę do pracy w czasie przedświątecznej gorączki :))

      Usuń
  2. kumulacja jak marzenie.... niech lepiej szybko zmyka.. ehhhhhhh

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie musisz :* I rozumiem tą niemoc, bezsilność, złość, kiedy wystarczy tak niewiele słów, żeby dać temu absolutny wyraz.
    Przytulam i trzymam kciuki, żeby się poukładało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale byłam wtedy zła. Mój mąż stwierdził, że musi być naprawdę źle, skoro podsumowałam sytuację soczystym k....wa.
      Na szczęście jakoś się wygrzebaliśmy.
      Choć sprawa mojej Babci pewnie jeszcze mi ciśnienie podniesie

      Usuń