czwartek, 26 marca 2015

Pora na bycie mamą

Stało się. 
Od jakiegoś czasu dojrzewałam do tej decyzji. Problemy zdrowotne A przyśpieszyły ją tylko. 
Od kwietnia jestem w domu na cały etat. Zrezygnowałam z pracy. Nie wiem na jak długo, może kilka miesięcy, może dłużej. Decyzja nie była łatwa. Uwielbiam swoją pracę, lubię dziewczyny z zespołu, z prawdziwą przyjemnością zastąpiłabym naszą panią kierownik na czas urlopu macierzyńskiego. A perspektywa spędzania czasu tylko w towarzystwie dwóch małolatów mnie przeraża. Ale muszę zająć się chłopcami, ich sprawami, ich zdrowiem. Nie mogę tego robić, kiedy chodzę do pracy na zmiany i odpowiadam za zespół. Mam tylko nadzieję, że nie oszaleję w domu.