niedziela, 12 stycznia 2014

Małe podsumowanie

Rok 2013 obfitował w zmiany. Jedne postawiły nasz świat na głowie,  inne zmieniły go tylko trochę.  A oto najważniejsze z nich:

1. narodziny naszego młodszego synka.  Urodził się w lutym,  w środku śnieżnej  zimy.  Wkrótce skończy pierwszy rok życia. Jest już całkowicie mobilny, choć porusza się na czworakach. Coraz bardziej rozkręca siebie z dźwiękami.  Próbuje tez wspinać się na nas, ale jeszcze nie wstaje. Jest z niego kawał chłopa.  Wygląda na 2, 3 miesiące starszego niż jest.

2. rozpoczęcie chodzenia do przedszkola przez naszego starszego synka. Starszak rozpoczął swoją przygodę z przedszkolem w końcu sierpnia i nawet szybko mu się spodobało.  W miarę szybko wszedł w grupę,  zaakceptował opiekunów,  miejsce, rozkład dnia. Zawarł przyjaźnie. I bardzo się rozwinął i manualnie, i wokalnie, i pamięciowo, i społecznie.  Choć początki do łatwych nie należały.  Ale najważniejsze, że się udało.

3. kupno mieszkania w Warszawie. Najpierw poszukiwania czegoś przyjemnie wyglądającego, niedrogiego i dostępnego. Potem notariusz, bank, księga wieczysta, urząd skarbowy, urząd dzielnicy itp. Fura papierkowej, marudnej roboty. A teraz remont i urządzanie.

4.  zdiagnozowanie zaburzeń integracji sensorycznej u Starszaka. Rozpoczęliśmy terapię i pracujemy w domu. I wydaje mi się,  że są duże zmiany. Na lepsze.

 Ciekawe co przyniesie ten rok???