sobota, 24 czerwca 2017

Wakacje czas zacząć

Za nami podwójne zakończenie roku.
W tym roku był prawdziwy maraton, bo i Andrzej, i Tadzio kończyli oficjalnie zajęcia jednego dnia, w piątek. Dobrze, że choć nie o tej samej godzinie :))

U Andrzejka było poważnie, szkolnie, w białej koszuli i pod krawatem. 
Było przemówienie pani Dyrektor, podziękowania za cały rok pracy.
Potem, już w klasie pani Sylwia, nasza super wychowawczyni wręczyła dzieciakom dyplomy na zakończenie zerówki, a także każdy dostał od niej list. 
Pani Sylwia zostaje z nami w pierwszej klasie, z czego się bardzo cieszymy, zarówno rodzice, jak i dzieciaki. Trafiła się nam świetna, młoda, bardzo asertywna, ale doskonale znająca swoich uczniów osoba. Z jednej strony umiała ogarnąć dwanaścioro indywidualności, z drugiej była bardzo elastyczna. Jak dla mnie dobre połączenie. Mam tylko nadzieję, że dyrekcji nie przyjdzie do głowy szukać dla niej następcy.

U Tadzia było kolorowo, wesoło i śpiewająco. Ciocie połączyły zakończenie roku przedszkolnego i występ z okazji Dnia Mamy i Taty. Dzieciaki śpiewały, tańczyły, deklamowały. Świetnie im to wyszło. 
Po występie dzieciaki dostały dyplomy na zakończenie roku, Rodzice prezenty od dzieciaków.
Jedyny smutek, to pożegnanie z ciocią Gosią, która była z grupą Tadzia od początku jako pomoc. Niestety ze względów zdrowotnych musimy się pożegnać. Będziemy baaaaaaaaaaaaaardzo tęsknić. Ciocia była naszą ostoją i stałym punktem. Od początku ubiegłego roku przez grupę T przewinęło się pięć opiekunek. Nawet dla odpornego Tadzia, było tego trochą za dużo. Jak zwykle dyrekcja się nie popisała, bo o odejściu cioci Gosi dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Dobrze, że chociaż mogliśmy się z nią pożegnać. 
T bardzo lubi swoje przedszkole, ale odkąd zmieniła się dyrekcja, to mam wrażenie, że słabo sobie radzą z polityką kadrową. 

Ale dość smutków. Oficjalnie mamy wakacje. 
W najbliższym tygodniu chłopcy będą w domu, trochę ze mną, trochę z moją mamą. Potem A wraca na półkolonie do szkoły, a T na dyżur do przedszkola. Później wyjeżdżają na dwa tygodnie do Dziadków Grabowskich. A potem niecierpliwie oczekiwany wyjazd do Chorwacji. W międzyczasie planujemy jeszcze jakieś niespodzianki.
Niestety oboje pracujemy, więc zapewnienie opieki nie jest łatwe. Zwłaszcza, że w tym roku Minister łaskawie skrócił rok szkolny. Zapomniał tylko dodać Rodzicom tydzień urlopu ;)

6 komentarzy:

  1. Ach, my rodzice szkolniaków i przedszkolaków łączmy się! U Lilki miesiąc wolnego, na szczęście w tym roku jakoś to nam się udało poukładać i raczej nie będziemy korzystać z pomocy niani. Niestety, u Lilki w przedszkolu nie ma opcji "na dyżur", także rodzice muszą sami kombinować...

    Co do zmian kadrowych to współczuję, przerobiłam to za czasów przedszkola Elizy. Tam z kolei pomoc też była jedna, stała (jest do dziś i to jest bardzo miła, ciepła Pani Stasia) ale nauczycielki zmieniały się co 2miesiące. Koszmar.
    Gratuluję takiej wychowawczyni u Andrzeja, pozostaje mieć faktycznie nadzieję, że dyrekcji nie będzie przeszkadzała taka asertywna osoba, bo wiem, że z tym akurat bywa różnie.
    Pozdrawiam i życzę Wam cudownych wakacji. A z Chorwacji zamawiam mnóstwo zdjęć! Nie byłam jeszcze, ale powoli myślę, że a może kiedyś... :)
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas "dyżur" w przedszkolu oznacza opiekę przez trzy tygodnie w lipcu i dwa w sierpniu. Dyżur dlatego, że łączy się grupy.
      Mam nadzieję, że Tadzio zakończy swoją edukację przedszkolną z tymi samymi Ciociami. On uwielbia nowe osoby, ale tyle zmian to za dużo nawet dla niego.
      Pani Sylwia jest super. Andrzej porównuje ją do ukochanej cioci z przedszkola. I lubi ją prawie tak samo mocno. Mam nadzieję, że zostanie z nami do końca trzeciej klasy.
      Obiecuję zdjęcia z Chorwacji, ale mogą pojawić się na blogu z kilkumiesięcznym opóźnieniem ;) Na razie wymyślamy jak tam dojechać.

      Usuń
  2. O własnie i tego teraz się od września boję, że trzeba będzie dzielić te wszystkie uroczystości na dwa miejsca, ech :)

    Gratuluję Pani Sylwii, mam ogromną nadzieję, że i Tymonowi trafi się super nauczycielka.

    Cioci Gosi zdrówka moc!

    Taaaak, te wolne dni w szkole których coraz więcej od tak rozwalają mnie też, bo urlopów rodzicom róznoczesnie nie przybywa ;)

    Wspaniałych wakacji Wam życzę!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie sobie chwalę, że choć godziny różne. Bo szkoła i przedszkole są obok siebie. Ale zdarza mi się urywać z zebrania szkolnego i biec na przedszkolne.
      Pani Sylwia to skarb. Naprawdę mamy szczęście.

      Nie rozumiem dlaczego dzieci mogą "ustawowo" mieć dłuższe wakacje, a na mój urlop taka ustawa nie działa. Jednocześnie nie wolno mi ich zostawić samych w domu. Też ustawowo :))

      Dziękuję, Wam też życzę udanych wakacji !!!

      Usuń
  3. Znam ten bol rodzica muszacego zapewnic opieke dziecku, jednoczesnie pracujac w czasie wakacji. :/ W tym roku nam sie upieklo, bo M. pracuje na druga zmiane, wiec mozemy sie wymieniac opieka. Jak bedzie za rok? Nie mam pojecia... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się na zapas :))
      Ja też pracuję na zmiany, ale i tak nie dajemy rady sami ogarnąć opieki.

      Usuń