niedziela, 26 lutego 2012

Wygoda

Już zapomniałam, jak się prowadzi duży samochód. Przyzwyczaiłam się do małych gabarytów, braku udogodnień i żonglowania kluczami, Bączkiem i torebką przy otwieraniu drzwi do Kii (pieszczotliwie zwanej Żabą). I oto dostał mi się nowy samochód. Centralny zamek (duża wygoda), ABS, świetne wspomaganie kierownicy, w ogóle "full wypas". Tylko gabaryty trochę mnie przerażają. Ale jakoś się przyzwyczaję. Do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja.

Z nowości Bączek coraz więcej mówi, bardzo trzeba uważać na słowa, bo powtarza słowa zasłyszane jak papużka. Ulubione przeze mnie "ogólo" czyli ogórek.


A druga wiadomość jest gorsza. Nasz synek na 90% ma Atopowe Zapalenie Skóry czyli AZS. Na szczęście nawet przy zaostrzeniu objawów nie ma tragedii, ale muszę trochę się w tym względzie dokształcić. I skonfrontować diagnozę. Choć większość objawów się zgadza. Na szczęście 90% osób wyrasta z tego po 5 roku życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz