wtorek, 9 października 2012

Już sama nie wiem

Już sama nie wiem, o co chodzi? Czy Bączek wszedł w tzw. "BUNT DWULATKA"? Wszystko, co do tej pory lubił jest na "NIE". Spacer nie, żłobek nie, mama nie, niania nie, spać nie, jeść prawie nie itp. Mam wrażenie, że kręcę się w kółko. Jedyne co na razie jest na "TAK", to zabawa samochodzikami i czytanie bajek. Reszta jest na nie. Do tego wcześniej bez problemu sygnalizował potrzeby fizjologiczne, a teraz nie zawsze. Na placu zabaw jest to spory problem. W końcu jest trochę za zimno na przebieranki na dworze. Ze spaniem jest to samo. Zasypia samodzielnie tylko wtedy, gdy pada na twarz albo w wózku na spacerze. Inaczej jest wyłażenie z łóżeczka i wędrówki po domu.
Na dodatek ja mam katar i ledwo wyłażę z przeziębienia, a w ciąży pozostają tylko naturalne metody leczenia. I od kilku dni męczy mnie uporczywa zgaga po wszystkim, co jest słodkie. Cudownie!!! Nawet poprawa nastroju gorącą czekoladą nie wchodzi w grę. Jeśli faza na "NIE" potrwa długo, to ja, albo zwariuję, albo moja cierpliwość osiągnie nieznane mi wcześniej granice. I zaczynam się poważnie obawiać, jak będzie wyglądało nasze życie w czwórkę. Czy aby na pewno wystarczy mi cierpliwości dla dwóch malców?



4 komentarze:

  1. Widzę siebie sprzed ponad roku- krnąbrny, nie radzący sobie ze sobą i światem dwulatek, mój brzuch z Lileczką, złe samopoczucie,jego histerie... nie było łatwo, dlatego tak bardzo Cię rozumiem!! Często powtarzam,że na bunt 2latka najlepsza jest ciąża matki;D on histeryzuje,a ty dźwigać nie możesz,siadasz koło niego i czekasz. U nas czasami i godzinę... Może niektórzy sobie tego nie wyobrażają.Ale ja polecam,jeśli tylko jest na to czas,bo o cierpliwość nie pytam.Wszak każda ciężarna jest mistrzynią cierpliwości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.Masz rację. To działa,nawet gdy w pierwszej chwili mam ochotę wysłać go na księżyc. Tylko moje pokłady cierpliwości trochę się wyczerpały. Na szczęście mam pomoc w postaci cierpliwej niani.

      Usuń
  2. Uważaj,bo niania policzy sobie ekstra 10 zł za każdą histerię i poskromienie jej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie:)). Poza tym do patrzenia na histerię najlepsza jest MAMA:))

      Usuń