wtorek, 29 sierpnia 2017

Powrót do......

Dziś króciutko. Obiecuję porządny i dłuuuugi post o chorwackiej wyprawie, ale do tego potrzebuję sprawnego laptopa (padła nam ładowarka) i czasu.
Chwilowo:
1.ogarniam stertę prania (nie do wiary ile można wybrudzić rzeczy przez dwa tygodnie),
2. odgruzowuję dom (skąd się bierze ten kurz, kiedy nas nie ma?!!),
3. dokupuję rzeczy do szkoły i przedszkola (aaaaa znów nowe buty dla A i T),
4. ogarniam zdrowotne kwestie Tadzika ( znów coś się wykluło, ale więcej o tym w czwartek po badaniach),
5. próbuję skorzystać z ostatniego tygodnia urlopu - w piątek wyjeżdżamy na szalony wypad do Wrocławia.
Tempo jak zwykle zawrotną.
Buziaki dla Was :))

3 komentarze:

  1. Dla Was też ślemy buziaki!
    Czekam na chorwacki post! Wrocławski też :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez lubie takie tempo, chociaz "po" zazwyczaj czuje sie nieco przezuta i wypluta. ;)

    Czekam na post wakacyjny! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O, kochana, dwa pierwsze punkty jakże mi bliskie bardzo i zadaję te same pytania.
    Za punkt czwarty trzymam kciuki!!!
    Czekam na chorwackie wspomnienia i muszę nadrobić posty :)
    Buziole

    OdpowiedzUsuń