środa, 12 sierpnia 2015

Jak nie urok to....

I oczywiście pojawiły się komplikacje. Mieliśmy wyjść dziś, ale T był tak ospały i niekontaktowy, że zostaliśmy na obserwacji. Mamy zlecone badania i zobaczymy, co przyniesie dzień jutrzejszy. Na razie czeka mnie kolejna, upojna noc na podłodze. Zważywszy na fakt, że ostatnich dwóch nie przespałam, jutro rano będę przypominać zombie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz