piątek, 19 marca 2021

Wiosna ???

Za oknem wolno wirują śniegowe płatki. Spadają po jednym, tak jakby tańczyły. 
Na trawniku cieniutka warstewka śniegowa. Jak gdyby ktoś posypał świat cukrem pudrem. 






Tydzień temu świat wyglądał tak:



A z drugiej strony są dni, zwłaszcza gdy słońce świeci, że w powietrzu czuć zapach mokrej ziemi. Wiatr dziś zimny, bywa miękki i delikatny. Więc jednak to już wiosna...

Dziś mój ostatni spokojny dzień w domu. Tylko jedno dziecko na zdalnym nauczaniu. Drugie ostatni dzień w szkole. Od poniedziałku znowu jedynym spokojnym miejscem będzie kuchnia. I tak przez trzy tygodnie..... albo dłużej......

Więc wiosna bardzo nam się przyda. 
Do spacerów, przewietrzania głów, odpoczynku dla oczu i zachowania optymizmu. Że wszystko w końcu się skończy. Że znów będziemy żyć w miarę zwyczajnie. 




4 komentarze:

  1. I u nas dziś marzec jak z przysłowia. My z kolei w poniedziałek wracamy do normalności. Tygrys do przedszkola, my do pracy. Tak mi szkoda dzieci w tym zdalnym nauczaniu. Ciekawe czy i Tygrysowi przyjdzie tak zacząć przygodę ze szkołą.
    Pozdrawiam i dużo sił na nowy tydzień

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, pierwsza klasa zdalnie jest słaba. I nie chodzi o naukę, bo nasza wychowawczyni stara się bardzo. Ale integracji społecznej po prostu nie ma.
      Ale jakoś to będzie.

      Usuń
  2. Pieknie opisałaś ten wiosenny śnieżek. Ja go lubię i cieszy mnie jak widzę za oknem leniwie spadające płatki niczym piórka.

    Witaj w klubie, od wczoraj mam to samo, oboje na zdalnych.. choć u Toli od miesiąca więcej zdalnych niż stacjonarnych, to fakt, że zamiast wracać to znowu nas zamykają - dobił.
    Te "tylko trzy tygodnie" brzmią jak rok temu te "dwa tygodnie".
    Przeraza mnie to.

    Moja Tola chociaż dwa razy w tygodniu spotyka się ze swoimi koleżankami z klasy na treningach siatkowki. Na akrobatyce to już zupełnie inne towarzystwo, ale najważniejsze że ono jest i jakiś kontakt z rówieśnikami jest. Bo Tymon totalnie od swoich kolegów odseparowany. Sporadycznie czasem z którymś się spotka, ale to nie to samo co szkolna codzienność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda. Szkolne pogaduchy, wspólne zabawy to co innego. Choć u nas chłopaki widują się często, a im będzie cieplej tym częściej.
      Młodszy chodzi na judo. To mała namiastka szkolnych znajomości bo zajęcia są w szkole.

      Ech, kiedy to w końcu się skończy...

      Usuń